Wpisy archiwalne w kategorii

Ustawka

Dystans całkowity:6409.87 km (w terenie 133.05 km; 2.08%)
Czas w ruchu:204:48
Średnia prędkość:31.30 km/h
Maksymalna prędkość:67.00 km/h
Suma podjazdów:11509 m
Maks. tętno maksymalne:201 (99 %)
Maks. tętno średnie:166 (81 %)
Suma kalorii:51810 kcal
Liczba aktywności:88
Średnio na aktywność:72.84 km i 2h 19m
Więcej statystyk

Maratońska

Sobota, 4 czerwca 2011 · Komentarze(0)
Trasa: Pabianice -> Szynkielew -> Górka Pabianicka -> Gorzew -> Łódź -> Gorzew -> Górka Pabianicka -> Petrykozy -> Piątkowisko -> Wola Żytowska -> Żytowice -> Janowice -> Ludownka -> Chorzeszów -> Julianów -> Józefów -> Wodzierady -> Lesnica -> Dobruchów -> Kwiatkowice -> Wodzierady -> Józefów -> Julianów -> Chorzeszów -> Ludowinka -> Janowice -> Żytowice -> Wola Żytowska -> Kudrowice -> Petrykozy -> Szynkielew -> Pabianice

Mapka

Jeden z wielu sposobów na spędzenie sobotniego przedpołudnia i popołudnia. Pojawił się też dawno nie widziany Tomek. Na zmianach cały czas jechałem, troszkę brakło już siły na końcówce, więc sprint odpuściłem. Wróciłem minimalnie dłuższą drogą by pogadać sobie.

Maratońska

Sobota, 21 maja 2011 · Komentarze(0)
Trasa: Pabianice -> Szynkielew -> Górka Pabianicka -> Gorzew -> Łódź -> Gorzew -> Górka Pabianicka -> Petrykozy -> Piątkowisko -> Wola Żytowska -> Żytowice -> Janowice -> Ludownka -> Chorzeszów -> Julianów -> Józefów -> Wodzierady -> Lesnica -> Dobruchów -> Kwiatkowice -> Wodzierady -> Józefów -> Julianów -> Chorzeszów -> Lodowinka -> Janowice -> Żytowice -> Wola Żytowska -> Piątkowisko -> Pabianice

Mapka

Jak co tydzień zasuwanie na Maratońskiej. Nogi troszkę nie świeże. Tempo konkretne szło, więc od samego początku z przodu pracowałem by za lekko nie było. Dojechałem w czołówce, na finish zabrakło siły, by nogi jak z waty. Potem wpadnięcie do baru by coś zjeść i spokojniutki powrót do domu.

Maratońska

Sobota, 7 maja 2011 · Komentarze(4)
Trasa: Pabianice -> Szynkielew -> Górka Pabianicka -> Gorzew -> Łódź -> Gorzew -> Górka Pabianicka -> Petrykozy -> Piątkowisko -> Wola Żytowska -> Żytowice -> Janowice -> Ludowinka -> Janowice -> Żytowice -> Wola Żytowska -> Piątkowisko -> Pabianice

Mapka

Umówiłem się w Pabianicach z kumplem. Spokojnie dojechaliśmy do Łodzi. Potem już z grupą. Ja na przód pojechałem tak jak zawsze. Na początku z Woodym jechaliśmy z przodu. Nawet coś (yyy ja?) nas podkusiło by uciekać od samego początku, ale Woody przeziębiony, więc jak zobaczyłem że zostałem sam odpuściłem. Dogonił mnie peleton i znów przodzie jechałem. W Ludowince schodziłem ze zmiany i nie zauważyłem dziury. Wpakowałem się w nią i złapałem kapcia. Po chwili zatrzymał się kumpel, z którym przyjechałem i nasza rozmowa wyglądała mniej więcej tak:
- Co się stało?
- A w dziurę wpadłem i kapcia złapałem.
- W tamtą dziurę? (pokazuje ręką)
- Tak
- Ja też wpadłem w nią, bo nie zauważyłem, a kapcia nie mam.
(5 minut później)
- Kurde jednak kapcia też mam.
No to zmienialiśmy razem, okazało się że wziąłem dętkę z trochę za krótkim wentylem i nie mogłem złapać go pompką. Zatrzymała się grupka starszych kolarzy. Jeden z nich poratował mnie przedłużką do wentyla. Zacząłem pompować, już prawie napompowałem, a tu nagle całe powietrze zeszło. Okazało się, że wentyl w zapasowej dętce mi pękną w połowie. Zostałem poratowany 2 zapasową dętką. Bez problemu napompowałem ją, bo wentyl długi był. Wróciliśmy się do baru, gdzie małą chwile posiedzieliśmy i wróciliśmy do Pabianic. W tym roku to już chyba 11 przebita dętka. W domu nie mam już ani jednej nie łatanej. Dodam, że założyłem 9 dni temu 2 nowe dętki do nowych opon.

Ustaweczka

Niedziela, 17 kwietnia 2011 · Komentarze(0)
Trasa: Pabianice -> Czyżeminek -> Prawda -> Guzew -> Babichy -> Rzgów -> Tuszyn ->Tuszynek Majorancki -> Górki Małe -> Górki Duże -> Jutroszew -> Lutosławice Szlacheckie -> Lutosławice Rządowe -> Wola Kamocka -> Lubanów -> Grabica -> Rusociny -> Wadlew -> Gutów Duży -> Gutów Mały -> Jutroszew -> Lesieniec -> Rędociny -> Stoczki-Porąbki -> Dłutów -> Budy Dłutowskie -> Huta Dłutowska -> Pawłówek -> Bychlew -> Pabianice

Mapka

Udało mi się nie zaspać i nawet zjeść normalne śniadanie. Zdążyłem, podobnie jak wczoraj, na styk. Sporo osób było. Postraszyło trochę deszczem, bo się pochmurno zrobiło, na szczęście nie padało. Poczekałem na grupę z Łodzi. Nie produkowałem się tak bardzo jak wczoraj, raczej z tyłu jechałem, więc rant dawał swoje. Nie było aż tak źle, tylko trzeba było szukać dobrego w miejsca w grupie. Dojechałem do Pabianic i odbiłem do domu, bo rodzice wychodzili na działkę, a ja kluczy do domu nie miałem.

Maratońska

Sobota, 16 kwietnia 2011 · Komentarze(0)
Trasa: Pabianice -> Szynkielew -> Górka Pabianicka -> Gorzew -> Łódź -> Gorzew -> Górka Pabianicka -> Petrykozy -> Piątkowisko -> Wola Żytowska -> Żytowice -> Janowice -> Ludownka -> Chorzeszów -> Julianów -> Józefów -> Wodzierady -> Lesnica -> Dobruchów -> Kwiatkowice -> Wodzierady -> Józefów -> Julianów -> Chorzeszów -> Lodowinka -> Janowice -> Żytowice -> Wola Żytowska -> Piątkowisko -> Pabianice

Mapka

Wczoraj imprezę miałem konkretną, a jako organizator musiałem do samego końca siedzieć, więc przed 5 rano byłem w domu. Chwilka snu, wstałem praktycznie tuż przed wyjazdem, zrobiłem śniadanie, włączyłem komputer, od razu wszyscy zaczęli coś ode mnie chcieć. W rezultacie wyjechałem na ostatnią chwilę, co zmusiło mnie do zasuwania ~40km/h po wiatr by zdążyć. O dziwo zdążyłem- na styk. Tak szybko od domu chyba nigdy tam nie jechałem, zajęło mi to 21 minut tylko. Pojawił się również Arek i Tomek.Liczyłem właściwie, że jeszcze zdążę chwilę od począć. Niepotrzebnie sobie nadzieje robiłem. Z początku spokojnie, dopiero potem bardziej konkretnie, właściwie cały czas jechałem z przodu, dopiero jak wracaliśmy, jakieś 10km przed kreską wzięła mnie zamuła i nie siedziałem już tak bardzo z przodu. Grupa stopniowo zaczęła się rozpadać na ostatnich kilometrach, a ja o dziwo jakoś się jeszcze trzymałem. Nie wystartowałem tylko na finisz, bo przy tym zmęczeniu wolałem nie przepychać się. Szkoda, że Tomka skurcz złapał przed samą kreską, bo miał świetną pozycję na finisz. Wbiłem na chwilę do baru jeszcze, gdzie w słoneczku można było się wygrzać i potem do domu.

Masakra pod wiatr

Niedziela, 10 kwietnia 2011 · Komentarze(0)
Trasa: Pabianice -> Czyżeminek -> Prawda -> Guzew -> Babichy -> Rzgów -> Tuszyn ->Tuszynek Majorancki -> Górki Małe -> Górki Duże -> Jutroszew -> Lutosławice Szlacheckie -> Lutosławice Rządowe -> Wola Kamocka -> Lubanów -> Grabica -> Boryszów -> Dziewuliny -> Rawicz Wadlew -> Podstoła -> Dłutów -> Budy Dłutowskie -> Huta Dłutowska -> Pawłówek -> Pawlikowice -> Terenin -> Hermanów -> Pabianice

Mapka

Pojechałem z zamiarem jazdy w grupie. Przycisnął mnie straszny głód w połowie trasy i wracałem na głodzie sam pod silny wiatr.

Po południowa jazda

Wtorek, 5 kwietnia 2011 · Komentarze(0)
Trasa: Pabianice -> Czyżeminek -> Prawda -> Guzew -> Babichy -> Rzgów -> Tuszyn -> Tuszynek Majorancki -> Górki Małe -> Górki Duże-> Jutroszew -> Maleniec -> Gutów Mały -> Gutów Duży -> Rusociny -> Józefów -> Wadlew -> Podstoła -> Dłutów -> Budy Dłutowskie -> Huta Dłutowska-> Pawłówek -> Pawlikowice -> Terenin -> Hermanów -> Pabianice

Mapka

Troszkę się rozpadało przed samym wyjazdem, więc myślałem że nie pojadę dzisiaj nigdzie, no i tak kręcę się po pokoju, patrzę za okno- prawie sucho. No to szykować się można. Wyjechałem dużo wcześniej, by powolutku dotrzeć na miejsce zbiórki. Na początku było tylko nas 2, pokręciliśmy się chwilę po okolicy i już mogliśmy dołączyć do 3 osobowego składu. Od samego początku konkretnie jechaliśmy, podczas powrotu już trochę wiatr w twarz wiał, więc prędkość zmalała nieco. Dojechałem praktycznie do samego końca, w Dłutowie zostałem z tyłu, bo nie zdążyłem się załapać koła podczas przyśpieszenia. Nawiasem mówiąc to rzadko mi się zdarza tak późno po południu gdzieś jechać. Najczęściej zaraz po szkole ruszam swoje zwłoki.

Mijając półmaraton

Niedziela, 3 kwietnia 2011 · Komentarze(0)
Trasa: Pabianice -> Czyżeminek -> Prawda -> Guzew -> Babichy -> Rzgów -> Tuszyn -> Tuszynek Majorancki -> Górki Małe -> Górki Duże -> Jutroszew -> Lutosławice Szlacheckie -> Lutosławice Rządowe -> Wola Kamocka -> Lubanów -> Grabica -> Rusociny -> Gutów Mały -> Wadlew -> Podstoła -> Dłutów -> Budy Dłutowskie -> Huta Dłutowska -> Pawłówek -> Rydzyny -> Pabianice

Mapka

Nareszcie udało mi się wstać o w miarę normalnej porze i nie zaspać. Lekko nogi było czuć po wczorajszym dociąganiu, ale chwilka jazdy po mieście i już się rozjechałem. Pojawił się też Arek, co prawda lekko spóźniony, ale dogonił nas bez problemowo. Poczekaliśmy w kilka osób na, jak się później okazało- całkiem liczną, grupę z Łodzi. Praktycznie od samego początku rant szedł, więc przy samej krawędzi jedni trzeba było jechać. Było sporo momentów, że utrzymanie się na kole było ciężkie. W Grabicy przed mną zrobiła się luka i już zabrakło trochę siły by dociągnąć do grupy. Dopiero teraz było widać, że skład się dosyć sporo uszczuplił. Dogoniły mnie dwie osoby i w trzyosobowym składzie dojeżdżamy do skrętu na Rydzyny. Swoją drogą bardzo szybko ten czas zleciał. Przy skręcie na Rydzyny policja kierowała ruchem w związku z I Pabianickim Półmaratonem ZHP. Dołączamy do paru osób i spokojnie jedziemy do Pabianic. Po drodze korzystając z tego, że już wyciągnąłem telefon cyknąłem zdjęcie- bez szału co prawda, bo zatrzymywać się nie chciało mi.

Mijamy maratończyków © radek3131


Na starcie maratonu stawiło się ponad 600 osób, co jest bardzo dobrym wynikiem jak na rozgrywający się w międzyczasie IV Półmaraton Poznański. Rozmiar kolumny biegaczy może przybliżyć porównanie do tego, że od skrętu na Rydzyny do prawie samego miasta (jakieś 3-4km) mijaliśmy ich, a i tak nie mijaliśmy ich od samego początku. Nawet udało się dostrzec kilkanaście znajomych mi twarzy. W mieście wpadam na chwilę do baru i wracam dosyć szybko do domu, bo roboty trochę miałem jeszcze.

Ustaweczka na Maratońskiej

Sobota, 2 kwietnia 2011 · Komentarze(4)
Trasa: Pabianice -> Szynkielew -> Górka Pabianicka -> Gorzew -> Łódź -> Gorzew -> Górka Pabianicka -> Petrykozy -> Piątkowisko -> Wola Żytowska -> Żytowice -> Janowice -> Ludownka -> Chorzeszów -> Julianów -> Józefów -> Wodzierady -> Lesnica -> Dobruchów -> Kwiatkowice -> Wodzierady -> Józefów -> Julianów -> Chorzeszów -> Lodowinka -> Janowice -> Żytowice -> Wola Żytowska -> Piątkowisko -> Pabianice

Mapka

Bardzo późno zebrałem się z domu, więc musiałem troszkę szybko jechać by zdążyć na ustawkę na ul. Maratońskiej. Zawitał dzisiaj Arek, dawno go nie widziałem. Scenariusz bardzo podobny do ostatniego- od początku konkretnie tempo szło. Znowu wyśmienicie mi się jechało-szczególnie na zmianach, szkoda tylko że po fakcie dowiedziałem się, że kreska została "przeniesiona" nieco dalej. Wpadam na chwilę do baru und po krótkiej przerwie wracam spokojnie do domu z Arekiem.

Tytuł

Niedziela, 27 marca 2011 · Komentarze(0)
Trasa: Pabianice -> Czyżeminek -> Prawda -> Guzew -> Babichy -> Rzgów -> Tuszyn ->Tuszynek Majorancki -> Górki Małe -> Górki Duże -> Jutroszew -> Lutosławice Szlacheckie -> Lutosławice Rządowe -> Wola Kamocka -> Lubanów -> Grabica -> Wadlew -> Gutów Duży -> Gutów Mały -> Jutroszew -> Lesieniec -> Rędociny -> Stoczki-Porąbki -> Dłutów -> Budy Dłutowskie -> Huta Dłutowska -> Pawłówek -> Bychlew -> Pabianice

Mapka

Na początku fajnie się jechało, jakoś w połowie zostałem w tyle z kilkoma osobami. Nie było gdzie się schować i dupa. Dalej już w tej mniejszej grupce, wiatr urozmaicał jazdę.