Bardzo późno zebrałem się z domu, więc musiałem troszkę szybko jechać by zdążyć na ustawkę na ul. Maratońskiej. Zawitał dzisiaj Arek, dawno go nie widziałem. Scenariusz bardzo podobny do ostatniego- od początku konkretnie tempo szło. Znowu wyśmienicie mi się jechało-szczególnie na zmianach, szkoda tylko że po fakcie dowiedziałem się, że kreska została "przeniesiona" nieco dalej. Wpadam na chwilę do baru und po krótkiej przerwie wracam spokojnie do domu z Arekiem.
Komentarze (4)
Nie no właśnie znak był bliżej skrzyżowania a teraz jest przy lesie.
Dokładnie, to jest jakieś 100-200m dalej. Bo w ogóle to, choć nie jestem do końca tego pewien, to znak chyba został przestawiony trochę. Był bliżej skrzyżowania.
Mam 18lat, uczę się w 1LO w klasie geograficzno-historycznej. Nie trzeba chyba pisać, że lubię geografię i turystykę, dlatego od czasu do czasu staram sobie zorganizować jakąś dłuższą/ciekawszą trasę z nastawieniem na zwiedzanie. Zawsze jeździłem turystycznie, ale od marca 2009r. zacząłem trenować kolarstwo szosowe. Oczywiście nie trzeba pisać, że lubię dystanse składające się z 3 cyfr przed przecinkiem. :)
Kontakt:
GG: 1326631
Poczta: radek_3131@o2.pl