Wpisy archiwalne w kategorii

Dojazdy

Dystans całkowity:4037.98 km (w terenie 290.78 km; 7.20%)
Czas w ruchu:157:24
Średnia prędkość:25.61 km/h
Maksymalna prędkość:65.81 km/h
Suma podjazdów:8443 m
Maks. tętno maksymalne:198 (97 %)
Maks. tętno średnie:162 (79 %)
Suma kalorii:29272 kcal
Liczba aktywności:273
Średnio na aktywność:14.79 km i 0h 34m
Więcej statystyk

Pierwszy raz w życiu pisałem kartkówkę z WF-u

Środa, 3 marca 2010 · Komentarze(2)
Planowałem dzisiaj przejechać się gdzieś po lekcjach, ponieważ WF był pod znakiem zapytania, bo sala gimnastyczna jest remontowana. WF się odbył. Na stołówce. I co tam robiliśmy? Pisaliśmy kartkówkę z wiadomości o olimpiadzie zimowej. Jutro zapewne się gdzieś przejadę.

Pierwszy raz rowerem do liceum

Poniedziałek, 1 marca 2010 · Komentarze(0)
Od dziś postanowiłem: nie chodzę do szkoły. Więc wziąłem rower i pojechałem. Co prawda aż tak super daleko nie mam, ale zawsze jestem z 10-15 minut wcześniej w domu. Rano pochmurno i wmordewiatr, po lekcjach mżawka i wiatr w plecy.

Nagrywanie materiału do TV

Piątek, 19 lutego 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Śnieg, Sam, MTB, Dojazdy, 0-50km
Najpierw pojechałem na salę koło mojej byłej szkoły. Tam nakręciliśmy materiał do TV (prawdopodobnie w TVP 3 będzie). Materiał oczywiście związany z budową skateparku w Pabianicach. Ogólnie to wszyscy zdziwieni, że:
1. Przyjechałem rowerem
2. Dojechałem najszybciej ze wszystkich (nawet z samochodem wygrałem)

Po 40 minutach kręcenia materiału (wywiady i krótkie nagrywki) czas wracać do domu. Najszybciej przebrnąłem przez miasto, bo nie musiałem czekać w korkach (powiem szczerze, że w moim mieście nie ma bardzo dużych korków). Po drodze zahaczyłem jeszcze o przychodnie lekarską, bo obiecałem mamie odebrać receptę. Oczywiście wpakowałem rower do środka. Tutaj drobny problem był, bo usłyszałem: "Tu nie można wnosić rowerów. Na dworze można przypiąć". Po przekonaniu, że ja tylko na 5 minut, a nie mam zapięcia udało mi się wejść do środka. Wychodząc oczywiście podziękowałem, że mogłem zostawić rower, bo tak nie wypadało. Miałem wracać do domu, ale skoro jadę już ulicą Moniuszki, to czemu nie wpaść na moment do znajomego? Spytałem się o to czy są już rzeczy które zamówiłem. Niestety jeszcze muszę troszkę czekać. Co mi tam, nie śpieszy mi się przecież. Dalej już daleko do domu nie miałem. :) Się rozpisałem dzisiaj. Jak na moje słabe zdolności humanistyczne i kompletny brak składu i ładu w zdaniach to nie jest źle.

Ha ha. jeszcze mapkę zrobiłem.

Test górala w bojowych warunkach

Sobota, 6 lutego 2010 · Komentarze(2)
Trasa: Pabianice -> Terenin -> Chechło II -> Mogilno Małe -> Róża -> Pawlikowice -> Terenin -> Pabianice -> warsztat -> dom



Dzisiaj chyba jedna z najczęściej powtarzanych tras. :) Po drodze widziałem z bliska 3 sarny, ale jak zacząłem wyciągać telefon to zwiały.

Ogóle wrażenia z jazdy:
- manetki Grip Shift wcale nie są takie złe
- o mamusiu nie ślizgam się po śniegu
- rozmiar ramy chyba idealnie trafiony

Nie robiłem dużo zdjęć, ponieważ:
- mam mało wolnej pamięci na telefonie
- ile razy można fotografować ta samą trasę?

Gdzieś w lesie © radek3131


Na koniec wyjazdu pojechałem do sklepu rowerowego by kupić:
- rękawiczki z windstoperem
- kominiare
- czapkę zimową (hura, mogę wreszcie założyć kask!)
- rękawki

Po nowy rower

Piątek, 5 lutego 2010 · Komentarze(2)
Do warsztatu zakupić górala do tyrania zimą. No i oczywiście sporadycznie będzie tyrany w lesie latem.

I już nowy rowerek się suszy © radek3131


Oczywiście rowerek czekają zmiany:
- siodełko Selle Italia (bo wygodne i lżejsze)
- stopka będzie rozkręcona
- pedały z noskami (koniecznie!)
- licznik (koniecznie!)
- uchwyt na pulsometr
- prawdopodobnie wymiana przerzutek na Shimano Acere (coś nie jestem przekonany do Grip Shiftów, ale pierwsze wrażenie: nie są złe
- prawdopodobnie wymiana hamulców na V-brake'a

PS. Dystans to połowa jednego dojazdu do warsztatu