Wpisy archiwalne w kategorii

Szosówka

Dystans całkowity:22439.10 km (w terenie 15.72 km; 0.07%)
Czas w ruchu:720:06
Średnia prędkość:31.09 km/h
Maksymalna prędkość:75.50 km/h
Suma podjazdów:38332 m
Maks. tętno maksymalne:201 (99 %)
Maks. tętno średnie:166 (81 %)
Suma kalorii:144633 kcal
Liczba aktywności:376
Średnio na aktywność:59.68 km i 1h 55m
Więcej statystyk

Konkret

Środa, 18 maja 2011 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km, Sam, Szosówka
Trasa: Pabianice -> Chechło I -> Chechło II -> Dobroń -> Łask Kolumna -> Łask -> Orchów -> Okup Wielki -> Ostrówek -> Krobanów -> Zduńska Wola -> Krobanów -> Ostrówek -> Okup Wielki -> Orchów -> Łask -> Łask Kolumna -> Dobroń -> Chechło II -> Chechło I -> Pabianice

Mapka

Znów ograniczenia czasowe miałem jeśli chodzi o czas na rower. Troszkę więcej kilometrów niż wczoraj. Dawno mi tak noga nie podawała, bo troszkę ze średnią zaszalałem.

Obcykana trasa

Wtorek, 17 maja 2011 · Komentarze(0)
Kategoria 0-50km, Sam, Szosówka
Trasa: Pabianice -> Wola Zaradzyńska -> Gospodarz -> Rzgów -> Tuszyn -> Tuszynek Majorancki -> Górki Małe -> Górki Duże -> Jutroszew -> Lesieniec -> Rędociny -> Stoczki-Porąbki -> Dłutów -> Huta Dłutowska -> Budy Dłutowskie -> Pawłówek -> Pawlikowice -> Terenin -> Hermanów ->
Pabianice

Mapka trasy tutaj

Właściwie to moja ulubiona krótka trasa. Niestety czas na więcej nie pozwolił.

Króciutko

Wtorek, 17 maja 2011 · Komentarze(0)
Kategoria 0-50km, Sam, Szosówka
Trasa: Pabianice -> Chechło I -> Chechło II -> Dobroń -> Łask Kolumna -> Łask -> Łask Kolumna -> Dobroń -> Chechło II -> Chechło I -> Pabianice

Mapka.

Miała być godzinka spokoju, a wyszła godzinka zasuwania. Niestety czasu na więcej nie było, więc skrócone niemal do minimum.

Alex

Środa, 11 maja 2011 · Komentarze(0)
Kategoria 0-50km, Sam, Szosówka
Trasa: Pabianice -> Szynkielew -> Górka Pabianicka -> Świątniki -> Porszewice -> Konstantynów Łódzki -> Rąbień -> Aleksandrów Łódzki -> Rąbień -> Konstantynów Łódzki -> Porszewice -> Świątniki -> Górka Pabianicka -> Szynkielew -> Pabianice

Stówa

Wtorek, 10 maja 2011 · Komentarze(0)
Trasa: Pabianice-Wola Zaradzyńska Gospodarz-Rzgów-Grodzisko-Huta Wiskicka-Przypusta-Wola Rakowa-Brójce-Kurowice-Karpin-Łaznowska Wola-Rokiciny Kolonia-Rokiciny-Janinów-Buków-Józefin-Ujazd-Sangrodz-Tobiasze-Zaborów-Komorów-Tomaszów Mazowiecki-Komorów-Zaborów-Tobiasze-Sangrodz-Ujazd-Józefin-Buków-Janinów-Rokiciny-Rokiciny Kolonia-Łaznowska Wola-Karpin-Kurowice-Brójce-Wola Rakowa-Przypusta-Huta Wiskicka-Grodzisko-Rzgów-Gospodarz-Wola Zaradzyńska-Pabianice

Mapka

A tak spontanicznie właściwie. Rano uznałem, że dawno nic dłuższego nie jechałem i po prostu pojechałem. Jechało się bez większych problemów. W Ujeździe wahadełko na drodze więc trochę czekać musiałem. Wracając zatrzymałem się na chwile, wypiąłem z pedałów i nagle rower na bok poleciał. Okropna rysa na ramie została po tym.

ZDJĘCIA

"Jeszcze 5 minut"

Niedziela, 8 maja 2011 · Komentarze(1)
Kategoria 50-100km, Sam, Szosówka
Trasa: Pabianice -> Wola Zaradzyńska -> Gospodarz -> Rzgów -> Grodzisko -> Huta Wiskicka -> Giemzówek -> Wola Rakowa -> Brójce -> Kurowice -> Karpin -> Łaznowska Wola -> Rokiciny-Kolonia -> Łaznowska Wola -> Karpin -> Kurowice -> Brójce -> Wola Rakowa -> Giemzówek -> Huta Wiskicka -> Grodzisko -> Rzgów -> Gospodarz -> Wola Zaradzyńska -> Pabianice

Mapka

Heh, wstałem rano doszedłem do okna, zobaczyłem że jeszcze mokro, więc położyłem się "na 5 minut" i... obudziłem się przed południem. Trochę padnięty byłem. Po obiedzie skoczyłem na rower. Nawet dobrze jechało się. Parę nie stromych pagórków po drodze i udało się kapcia nie złapać.

Maratońska

Sobota, 7 maja 2011 · Komentarze(4)
Trasa: Pabianice -> Szynkielew -> Górka Pabianicka -> Gorzew -> Łódź -> Gorzew -> Górka Pabianicka -> Petrykozy -> Piątkowisko -> Wola Żytowska -> Żytowice -> Janowice -> Ludowinka -> Janowice -> Żytowice -> Wola Żytowska -> Piątkowisko -> Pabianice

Mapka

Umówiłem się w Pabianicach z kumplem. Spokojnie dojechaliśmy do Łodzi. Potem już z grupą. Ja na przód pojechałem tak jak zawsze. Na początku z Woodym jechaliśmy z przodu. Nawet coś (yyy ja?) nas podkusiło by uciekać od samego początku, ale Woody przeziębiony, więc jak zobaczyłem że zostałem sam odpuściłem. Dogonił mnie peleton i znów przodzie jechałem. W Ludowince schodziłem ze zmiany i nie zauważyłem dziury. Wpakowałem się w nią i złapałem kapcia. Po chwili zatrzymał się kumpel, z którym przyjechałem i nasza rozmowa wyglądała mniej więcej tak:
- Co się stało?
- A w dziurę wpadłem i kapcia złapałem.
- W tamtą dziurę? (pokazuje ręką)
- Tak
- Ja też wpadłem w nią, bo nie zauważyłem, a kapcia nie mam.
(5 minut później)
- Kurde jednak kapcia też mam.
No to zmienialiśmy razem, okazało się że wziąłem dętkę z trochę za krótkim wentylem i nie mogłem złapać go pompką. Zatrzymała się grupka starszych kolarzy. Jeden z nich poratował mnie przedłużką do wentyla. Zacząłem pompować, już prawie napompowałem, a tu nagle całe powietrze zeszło. Okazało się, że wentyl w zapasowej dętce mi pękną w połowie. Zostałem poratowany 2 zapasową dętką. Bez problemu napompowałem ją, bo wentyl długi był. Wróciliśmy się do baru, gdzie małą chwile posiedzieliśmy i wróciliśmy do Pabianic. W tym roku to już chyba 11 przebita dętka. W domu nie mam już ani jednej nie łatanej. Dodam, że założyłem 9 dni temu 2 nowe dętki do nowych opon.

Aleksandrów Łódzki

Piątek, 6 maja 2011 · Komentarze(0)
Kategoria 0-50km, Sam, Szosówka
Trasa: Pabianice -> Szynkielew -> Górka Pabianicka -> Świątniki -> Porszewice -> Konstantynów Łódzki -> Rąbień -> Aleksandrów Łódzki -> Rąbień -> Konstantynów Łódzki -> Porszewice -> Świątniki -> Górka Pabianicka -> Szynkielew -> Pabianice

Regeneracja

Środa, 4 maja 2011 · Komentarze(0)
Kategoria 0-50km, Sam, Szosówka
Trasa: Pabianice -> Wola Zaradzyńska -> Gospodarz -> Rzgów -> Tuszyn -> Tuszynek Majorancki -> Górki Małe -> Górki Duże -> Jutroszew -> Lesieniec -> Rędociny -> Stoczki-Porąbki -> Dłutów -> Huta Dłutowska -> Budy Dłutowskie -> Pawłówek -> Pawlikowice -> Terenin -> Hermanów ->
Pabianice

Mapka trasy tutaj

ŻTC Łódź

Niedziela, 1 maja 2011 · Komentarze(0)
Tu szczegóły trasy

Mapka

Mój pierwszy start. Postanowiłem jechać na kole by zobaczyć co i jak. Już od samego początku czekało mnie przedzieranie się do przodu, gdyż startowałem praktycznie z końca grupy. Gdy już znalazłem swoją pozycję było dobrze. Pętla bardzo mi odpowiadała, troszkę piasku było na drodze, ale dało się to jakoś przeboleć. Ciągle ktoś łapał kapcia. Pod koniec 3 okrążenia wpadłem dziurę i również złapałem kapcia. Wracałem jeszcze z 2 osobami, które również kapcia złapały. Chłopak pożyczył mi przednie koło bym mógł dojechać do samochodu.