Chyba ostatni raz w tym roku

Sobota, 9 października 2010 · Komentarze(0)
Trasa: Pabianice -> Piątkowisko -> Wola Żytowska -> Żytowice -> Janowice -> Ludowinka -> Chorzeszów -> Julianów -> Józefów -> Wodzierady -> Leśnica -> Dobruchów -> Górna Wola -> Tarnówka -> Pisaki -> Szadek -> Choszczewo -> Leszkomin -> Zalesie -> Borki Prusinowskie -> Prusinowice -> Kolonie Rzeczyca -> Rzeczyca -> Ralewice -> Grabinka -> Rossoszyca -> Lipiny -> Boczki -> Sikucin -> Kotlinki -> Kotliny -> Kromolin -> Szadek -> Dziadkowice -> Bałucz -> Wola Stryjewska -> Ulejów -> Łask -> Łask Kolumna -> Dobroń -> Chechło II -> Chechło I -> Pabianice



Siedzę sobie tak w domu i patrzę za okno. Kurcze, za ładna pogoda jest. Trzeba coś dłuższego pojechać, bo już okazji pewnie nie będzie. Zaplanowałem trasę, zjadłem obiad i na rower. Mimo że wiatr słaby przeszkadzał skutecznie przez cały czas. A jechałem sobie cały czas równym tempem, po drodze sobie wszamałem banana. Ciągle brak weny na większe pisanie.

Tego mi brakowało

Piątek, 8 października 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km, Sam, Szosówka
Trasa: Pabianice -> Czyżeminek -> Prawda -> Guzew -> Babichy -> Rzgów -> Tuszyn -> Tuszynek Majorancki -> Górki Małe -> Górki Duże -> Jutroszew -> Lesieniec -> Rędociny -> Stoczki-Porąbki -> Dłutów -> Mierzączka Duża -> Ślądkowice -> Roża -> Pawlikowice -> Terenin -> Hermanów -> Pabianice



Nareszcie się doczekałem. Powróciła ta lekkość jazdy. Ale zanim odczułem lekkość jazdy, to przez pierwsze 30km latałem po całej kasecie by znaleźć odpowiednie dla siebie przełożenie. Swoją drogą to całkiem niezła średnia z dość niskim średnim pulsem mi wyszła. A przecież wiało strasznie.

Miasto

Piątek, 8 października 2010 · Komentarze(0)
Trasa: dom -> szkoła -> dom -> warsztat

A w warsztacie ze 2 godziny spędziłem na gadanie i powrót z warsztatu innym rowerem, bo w MTB koła do centrowania zostawiłem.

Nocny Radek

Czwartek, 7 października 2010 · Komentarze(0)
Trasa: Pabianice -> Terenin -> Chechło II -> Mogilno Małe -> zielone szlak -> Pawlikowice -> Terenin -> Pabianice (trasa x2)



Po szkole na rowerek pojechałem. Nie miałem koncepcji na wyjazd, więc praktycznie standard machnąłem. Wróciłem do domu, wszamałem obiad i poszedłem na miasto. Jak wróciłem znów wybrałem się na rower by przetestować nowe światła. Dają mocno. W końcu po ciemku mogę pocinać tak szybko jak za dnia. Znów nie mam weny na pisanie, przepraszam wszystkich którzy się zawiedli, że jest tu mniej liter niż zwykle.

Miasto

Czwartek, 7 października 2010 · Komentarze(0)
Trasa: dom -> szkoła -> sklep rowerowy -> zegarmistrz -> dom

Z domu do szkoły, ze szkoły bezpośredni do rowerowego po światła rowerowe. Wracając domu wpadłem do zegarmistrza po baterie i zamówiłem akumulatorki, bo nie miał tylu ile chciałem na tą chwilę. :)

Zlepienie kilku tras w całość

Środa, 6 października 2010 · Komentarze(1)
Trasa: Pabianice -> Czyżeminek -> Prawda -> Rydzynki -> Łas Tuszyński -> Tuszyn -> Wola Kozubowa -> Badzyn -> Dylew -> Górki Duże -> Tążewy -> Leszczyny Małe -> Dłutów -> Mierzączka Duża -> Drzewociny -> Zimne Wody -> Morgi -> Ldzań -> szlak czerwony -> Róża -> Mogilno Duże -> szlak czerwony -> Mogilno Małe -> Wielka Woda -> szlak czerwony -> Terenin -> Pabianice



Postanowiłem wykorzystać pogodę i zapuścić się na coś dłuższego. Przy okazji miałem okazję poznać trasę na zimę. Cały czas silny wiatr. A po drodze rozbawiło mnie to:

Duży ten obszar zabudowany (patrz znaki) © radek3131


W sumie to z dzisiejszego dnia nie ma co opisywać. No może tylko to, że w końcu zamieniłem opony w MTB (przednia na tył, a tylna na przód).

Kurde, nie mam ostatnio weny na pisanie. Ale na pewno nadrobię to kiedyś.

Bez sensu

Wtorek, 5 października 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 0-50km, Las, MTB, Sam
Trasa: Pabianice -> Chechło I -> Chechło II -> Dobroń -> Łask Kolumna -> Barycz -> Talar -> Ldzań -> czerwony szlak -> Róża -> Pawlikowice -> Terenin -> Pabianice



Znów brak nastroju. Jazda bez pulsometru, bo bateria w opasce mi padła. Raczej spokojnie jechałem by sobie przemyśleć wszystko. Miałem z Kolumny wrócić czerwonym szlakiem, ale jednak wróciłem przez Barycz.