Wpisy archiwalne w kategorii

0-50km

Dystans całkowity:10447.15 km (w terenie 1857.66 km; 17.78%)
Czas w ruchu:405:19
Średnia prędkość:25.05 km/h
Maksymalna prędkość:66.45 km/h
Suma podjazdów:19494 m
Maks. tętno maksymalne:199 (98 %)
Maks. tętno średnie:166 (81 %)
Suma kalorii:96044 kcal
Liczba aktywności:512
Średnio na aktywność:20.40 km i 0h 48m
Więcej statystyk

Po rower i browce

Poniedziałek, 11 października 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 0-50km, Dojazdy, MTB, Noc, Sam
Trasa: warsztat -> sklep -> warsztat -> dom

Poszedłem odebrać górala z warsztatu. Od razu inaczej się jeździ z wycentrowanymi kołami. Z warsztatu do monopolowego po browary, potem jeszcze raz do warsztatu i do domu. Do domu na trzeźwo wracałem jakby ktoś się pytał.

Miasto

Piątek, 8 października 2010 · Komentarze(0)
Trasa: dom -> szkoła -> dom -> warsztat

A w warsztacie ze 2 godziny spędziłem na gadanie i powrót z warsztatu innym rowerem, bo w MTB koła do centrowania zostawiłem.

Miasto

Czwartek, 7 października 2010 · Komentarze(0)
Trasa: dom -> szkoła -> sklep rowerowy -> zegarmistrz -> dom

Z domu do szkoły, ze szkoły bezpośredni do rowerowego po światła rowerowe. Wracając domu wpadłem do zegarmistrza po baterie i zamówiłem akumulatorki, bo nie miał tylu ile chciałem na tą chwilę. :)

Nocny Radek

Czwartek, 7 października 2010 · Komentarze(0)
Trasa: Pabianice -> Terenin -> Chechło II -> Mogilno Małe -> zielone szlak -> Pawlikowice -> Terenin -> Pabianice (trasa x2)



Po szkole na rowerek pojechałem. Nie miałem koncepcji na wyjazd, więc praktycznie standard machnąłem. Wróciłem do domu, wszamałem obiad i poszedłem na miasto. Jak wróciłem znów wybrałem się na rower by przetestować nowe światła. Dają mocno. W końcu po ciemku mogę pocinać tak szybko jak za dnia. Znów nie mam weny na pisanie, przepraszam wszystkich którzy się zawiedli, że jest tu mniej liter niż zwykle.

Bez sensu

Wtorek, 5 października 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 0-50km, Las, MTB, Sam
Trasa: Pabianice -> Chechło I -> Chechło II -> Dobroń -> Łask Kolumna -> Barycz -> Talar -> Ldzań -> czerwony szlak -> Róża -> Pawlikowice -> Terenin -> Pabianice



Znów brak nastroju. Jazda bez pulsometru, bo bateria w opasce mi padła. Raczej spokojnie jechałem by sobie przemyśleć wszystko. Miałem z Kolumny wrócić czerwonym szlakiem, ale jednak wróciłem przez Barycz.