Wpisy archiwalne w kategorii

0-50km

Dystans całkowity:10447.15 km (w terenie 1857.66 km; 17.78%)
Czas w ruchu:405:19
Średnia prędkość:25.05 km/h
Maksymalna prędkość:66.45 km/h
Suma podjazdów:19494 m
Maks. tętno maksymalne:199 (98 %)
Maks. tętno średnie:166 (81 %)
Suma kalorii:96044 kcal
Liczba aktywności:512
Średnio na aktywność:20.40 km i 0h 48m
Więcej statystyk

Totalny lajcik

Poniedziałek, 18 października 2010 · Komentarze(0)
Trasa: Pabianice -> Wola Zaradzyńska -> Gospodarz -> Rzgów -> Tuszyn -> Tuszynek Majorancki -> Górki Duże -> Górki Małe -> Jutroszew -> Lesieniec -> Rędociny -> Stoczki-Porąbki -> Dłutów -> Budy Dłutowskie -> Huta Dłutowska -> Pawłówek -> Pawlikowice -> Bychlew -> Pabianice



Spokojna jazda cały czas, w ogóle zmęczenia nie poczułem, ale o to przecież teraz chodzi. Zajrzałem jeszcze do znajomego w Bychlewie, bo po drodze było. Przez kilka minut lekko mżyło. Dopiero się skapnąłem, że mży gdy zobaczyłem krople wody na kurtce.

Miałem napisać coś więcej, więc pisze:

COŚ WIĘCEJ

Suszy jak na kacu

Piątek, 15 października 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 0-50km, Sam, Szosówka
Trasa taka sama jak tutaj. Kurczę, znów miałem zrobić dzień wolnego od roweru i znów tego nie zrobiłem, bo szkoda mi było pogodę zmarnować. Żeby się zbytnio nie przemęczać to tylko na godzinkę się wybrałem. Znów jechało się ciężko, gdyż nie przespałem pół nocy. Na dodatek wypiłem mocną kawę przed jazdą i mnie strasznie suszyło cały czas. A nie wziąłem nic do picia, by mnie nie ciągnęło na dłuższą trasę. Wjeżdżając do miasta wpadłem jeszcze do hurtowni ciuchów firmy Nalini, by zobaczyć czy coś przyjechało z Włoch. Wyjeżdżając z hurtowni zaczepił mnie facet na góralu, który wracał z roboty na rowerze. Pogadałem z nim aż do samego domu.

Podziwiając chmury.

Czwartek, 14 października 2010 · Komentarze(2)
Trasa taka sama jak tutaj.

Miałem zrobić sobie dzień wolny od roweru, ale grzechem było by nie wyjechać w taką ładną pogodę. Ubrałem się ciepło i w drogę. Słoneczko sobie grzeje i można podziwiać ładne chmurki. Choćby takie jak na tym zdjęciu poniżej.

Nie mogłem się oprzeć- musiałem zrobić zdjęcie © radek3131


Jechało się ciężko, bo sporo nocy zarwałem dzień wcześniej. Ruch samochodowy niewielki dzisiaj.

Jednym słowem: spokojnie

Wtorek, 12 października 2010 · Komentarze(0)
Trasa: Pabianice -> Hermanów -> Terenin -> Pawlikowice -> Pawłówek -> Budy Dłutowskie -> Huta Dłutowska -> Dłutów -> Mierzączka Duża -> Ślądkowice -> Róża -> Pawlikowice -> Terenin -> Hermanów -> Pabianice



W sumie nic dłuższego mi się dzisiaj nie chciało. Spokojna jazda, bezchmurnie i niemal bezwietrznie. A jutro chyba nocny wypad się zapowiada.

Ogólnie to mnie dzisiaj facet w warsztacie samochodowym rozwalił. Jedna opona do samochodu tańsza od jednej opony do szosówki.