Spontanicznie wybrałem się na trasę, której długo nie jechałem z powodu remontu drogi na odcinku Wadlew-Łask. Noga znów podawała, więc konkretne tempo trzymałem od samego początku. Przez pierwsze 40km przeszkadzał nieco wiatr, ale za to na ostatnich 20km można było się wyszaleć z wiatrem w plecy. Nawet machnąłem dość długi finish, na którym w obszarze zabudowanym sześć dyszek wyciągnąłem. Powrót do domu już raczej leniwy.
Jazda w grupie. Nawet sporo osób było. Noga strasznie podawała, nawet w ucieczce od Wadlewa jechałem, jednak w Dłutowie zostaliśmy złapani. Próbowałem jeszcze raz uciec na małej góreczce za Dłutowem, ale nawet dobrze nie odjechałem, więc odpuściłem.
I znów kapeć. Tym razem pod koniec drugiego okrążenia. Mało tego licznik zgubiłem na drugim zakręcie. Więc dystans i czas jazdy orientacyjny. Ostatnie okrążenie pokonałem w samochodzie grupy Lider Sztum. Z tego miejsca jeszcze raz dziękuje za zabranie mnie z trasy.
Na rajdzie sporo znajomych twarzy ujrzałem. Więc przynajmniej pogadałem sobie nieco. No i po wkurzałem dziewczyny ciągłym wpinaniem się i wypinanie w pedały zatrzaskowe. :)
Punktualnie przyjechałem pod sklep. Sporo osób się pojawiło m.in Arek. Ja dołączyłem do grupy z Łodzi. Tym razem pracowałem troszkę z przodu, oczywiście nie cały czas. Całość przejechałem bez problemów. Troszkę zagapiłem się na kresce, bo zamiast wcześniej przecisnąć się do przodu zostałem tam gdzie byłem. Po jeździe wpadłem na chwilę do baru. Mokry od potu byłem jakbym do basenu wskoczył.
Jeden z wielu sposobów na spędzenie sobotniego przedpołudnia i popołudnia. Pojawił się też dawno nie widziany Tomek. Na zmianach cały czas jechałem, troszkę brakło już siły na końcówce, więc sprint odpuściłem. Wróciłem minimalnie dłuższą drogą by pogadać sobie.
Mam 18lat, uczę się w 1LO w klasie geograficzno-historycznej. Nie trzeba chyba pisać, że lubię geografię i turystykę, dlatego od czasu do czasu staram sobie zorganizować jakąś dłuższą/ciekawszą trasę z nastawieniem na zwiedzanie. Zawsze jeździłem turystycznie, ale od marca 2009r. zacząłem trenować kolarstwo szosowe. Oczywiście nie trzeba pisać, że lubię dystanse składające się z 3 cyfr przed przecinkiem. :)
Kontakt:
GG: 1326631
Poczta: radek_3131@o2.pl