Kompletnie noga nie kręciła i na wyższe obroty nie mogłem wejść. Prędkość nawet spoko była, ale samopoczucie nie to co powinno być. Wjazd na górę spokojny, zjazd mimo wszystko ostrożny. Zdziwiłem się nieco, że 75km/h poszło. Chyba tylko dlatego, że piachu na zakrętach nie było i można było spokojnie jechać. W Łękawie tradycyjnie zakupy w tym samym sklepie co zawsze. Do Pabianic powrót bez większych niespodzianek. Ujechany wcale nie byłem, mimo wszystko zadowolony jestem z czasu w jakim 120km udało się przejechać.
Spontanicznie postanowiłem z grupą pojechać. Jeszcze przed wyjazdem desperacko zmieniałem dętkę. Niestety nie zdążyłem wyjechać o takiej godzinie by zdążyć, więc złapałem grupę 4 osób w Gorzewie. Trasa calutki czas równym, dość spokojnym, tempem przejechana. Bardzo długie zmiany się robiło.
Znów w grupie. Od samego początku źle się, czułem. Właściwie to mój żołądek czuł co zostało zjedzone na wczorajszym grilu. Myślałem, że troszkę pokręcę i ok będzie. Jednak tak się nie stało, więc na ostatnie 20km zjechałem na sam koniec. Co prawda zbytnio tam nie odpocząłem, bo był rant i kilka razy musiałem doskakiwać, bo luka się zrobiła. Tak czy siak do Pabianic dojechałem w grupie.
Łoł, pamiętałem że w Boże Ciało też się jeździ. Dużo osób pojawiło się, noga od samego początku podawała, mimo dość silnego wiatru. W Woli Kamockiej jechaliśmy na rancie, jadę zadowolony że znalazłem dobre miejsce. Wszystko było ok do momentu, aż jakiś facet zajechał do takiego stopnia że musiałem ewakuować się na pobocze. Niestety do grupy już nie wróciłem mimo usilnych starań. Jechałem już dalej w grupie bodajże 7 osób, z których pracowała solidnie ze mną jedna osoba.
Mam 18lat, uczę się w 1LO w klasie geograficzno-historycznej. Nie trzeba chyba pisać, że lubię geografię i turystykę, dlatego od czasu do czasu staram sobie zorganizować jakąś dłuższą/ciekawszą trasę z nastawieniem na zwiedzanie. Zawsze jeździłem turystycznie, ale od marca 2009r. zacząłem trenować kolarstwo szosowe. Oczywiście nie trzeba pisać, że lubię dystanse składające się z 3 cyfr przed przecinkiem. :)
Kontakt:
GG: 1326631
Poczta: radek_3131@o2.pl