Do znajomego w Bychlewie, by zerknął moją klamkomanetkę. Musiałem jechać 2 razy, bo jak się okazało za pierwszym razem spóźniłem się dosłownie o 2 minuty. Wracając na pieszo do domu wpadłem do koleżanki dać jej jedną książkę. Również miałem okazję zobaczyć coś bez nazwy. Mama prowadziła 5 letnią córkę do solarium z argumentem "będziesz jak czekoladka w przedszkolu". Słyszałem ich rozmowę i widziałem jak wchodzą do solarium. Zdziwiło mnie to bardzo.
Komentarze (1)
I mnie to dziwi wielce. Wiem z pewnego źródła (czyt. od przedszkolaka), że do przedszkoli dotarła moda na bladą karnacje. Nawet w ostatki podobno pojawiły dzieciaki poprzebierane w wiedźmy/czarodziejki z północy i wampiry... więc coś matula jakaś taka niedoinformowana:)
Mam 18lat, uczę się w 1LO w klasie geograficzno-historycznej. Nie trzeba chyba pisać, że lubię geografię i turystykę, dlatego od czasu do czasu staram sobie zorganizować jakąś dłuższą/ciekawszą trasę z nastawieniem na zwiedzanie. Zawsze jeździłem turystycznie, ale od marca 2009r. zacząłem trenować kolarstwo szosowe. Oczywiście nie trzeba pisać, że lubię dystanse składające się z 3 cyfr przed przecinkiem. :)
Kontakt:
GG: 1326631
Poczta: radek_3131@o2.pl