+10pkt na srebną Kolarską Odznakę Turystyczną
Sobota, 18 lipca 2009
· Komentarze(0)
Kategoria 0-50km, Fotoreportaże, Las, Sam, Trekking, Z plecakiem
Trasa: Pabianice-Terenin-Pawlikowice-Las Ślądkowicki-Mierzączka Duża- Staw Torflanka-Łaziska-Mierzącza Duża-Drzewociny-Zimne Wody-Kolonia Ldzań-Ldzań-Nadleśnictwo Kolumna-Róża-Pawlikowice-Pabianice
Wyruszam z domu koło 9.30. Standardowo wyjeżdżam z miasta ul. Trębacką by jechać przez pole. Szybko się pozbywam koszulkę.
Po krótkiej jeździe po piachu zaczyna się asfalt na którym znajduje się taki dziwny ślad od hamowania.
Jadę prostu aż do skraju lasu, gdzie robię sobie zdjęcie autowyzwalaczem.
Wjeżdżam do lasu i jadę cały czas prosto prosto prosto po to by wyjechać na jakiejś dróżce.
Jadę tą drogą i wyjeżdżam w Ślądkowicach. Skręcam w lewo na Mierzączkę Dużą. Jadę ciągle ze 26km/h, gdy nagle z lewego noska wypada mi noga. Silne pociągnięcie nogi w dół strasznie mnie z ciąga na lewą stronę. Zaczynam jechać bokiem. Na szczęście sytuacje opanowałem z niewielkimi stratami. (lekko zrysowany pedał, lekko starty lewy but, starty bieżnik na tylniej i przedniej oponie) A mogło się skończyć źle.
W Mierzączce Dużej skręcam w lewo. Jadę w tunelu drzew.
Dojeżdżam do Stawu Torflanka
Skręcam na Łaziska, by znowu wyjechać w Mierzączce Dużej (takie kółko). Jadę prosto do końca drogi. Zaczyna się piaszczysta droga w Drzewocinach.
Jadę ciągle tą drogą i mijam po drodze mnóstwo ośrodków wypoczynkowych. Nieco dalej polna dróżka zmienia się w leśną dróżkę.
Wyjeżdżam w Koloni Ldzań, gdzie zatrzymuję się przy sklepie (pieczątka do książeczki KOT. Po tej króciutkiej "przerwie" jadę dalej. W Ldzaniu skręcam w prawo na polną drogę. Dawno tam nie jechałem.
Oczywiście dalej polna droga ewoluuje w leśną drogę, gdzie zaczynają się hardcorowe "wydmy" i "górskie szlaki".
Gdy las się kończy wyjeżdżam na dobrze znaną asfaltową drogę w Róży. Pędzę sobie tą asfaltówką i na końcu skręcam w lewo by wrócić skrajem lasu.
Szczęśliwy i wypoczęty wracam do domu o 12.30 :)
PS. Odradzam jazdę bez koszuli z założonym plecakiem.
Wyruszam z domu koło 9.30. Standardowo wyjeżdżam z miasta ul. Trębacką by jechać przez pole. Szybko się pozbywam koszulkę.
Polna droga w Pabianicach© radek3131
Po krótkiej jeździe po piachu zaczyna się asfalt na którym znajduje się taki dziwny ślad od hamowania.
Asfalt do Pawlikowic© radek3131
Jadę prostu aż do skraju lasu, gdzie robię sobie zdjęcie autowyzwalaczem.
Ja w lesie© radek3131
Wjeżdżam do lasu i jadę cały czas prosto prosto prosto po to by wyjechać na jakiejś dróżce.
Rower na dróżce© radek3131
Jadę tą drogą i wyjeżdżam w Ślądkowicach. Skręcam w lewo na Mierzączkę Dużą. Jadę ciągle ze 26km/h, gdy nagle z lewego noska wypada mi noga. Silne pociągnięcie nogi w dół strasznie mnie z ciąga na lewą stronę. Zaczynam jechać bokiem. Na szczęście sytuacje opanowałem z niewielkimi stratami. (lekko zrysowany pedał, lekko starty lewy but, starty bieżnik na tylniej i przedniej oponie) A mogło się skończyć źle.
Zakręt w Mierzączce Dużej© radek3131
W Mierzączce Dużej skręcam w lewo. Jadę w tunelu drzew.
Wystające korzenie© radek3131
Dojeżdżam do Stawu Torflanka
Staw Torflanka© radek3131
Skręcam na Łaziska, by znowu wyjechać w Mierzączce Dużej (takie kółko). Jadę prosto do końca drogi. Zaczyna się piaszczysta droga w Drzewocinach.
Szutrowa droga do Drzewocin© radek3131
Jadę ciągle tą drogą i mijam po drodze mnóstwo ośrodków wypoczynkowych. Nieco dalej polna dróżka zmienia się w leśną dróżkę.
Przez wypoczynkową wioskę w lesie© radek3131
Wyjeżdżam w Koloni Ldzań, gdzie zatrzymuję się przy sklepie (pieczątka do książeczki KOT. Po tej króciutkiej "przerwie" jadę dalej. W Ldzaniu skręcam w prawo na polną drogę. Dawno tam nie jechałem.
A teraz dla odmiany polną drogą© radek3131
Oczywiście dalej polna droga ewoluuje w leśną drogę, gdzie zaczynają się hardcorowe "wydmy" i "górskie szlaki".
"Hardcorowy" dukt w okolicy© radek3131
Erozyjna działalność wody© radek3131
Gdy las się kończy wyjeżdżam na dobrze znaną asfaltową drogę w Róży. Pędzę sobie tą asfaltówką i na końcu skręcam w lewo by wrócić skrajem lasu.
Skrajem lasu do domu© radek3131
Szczęśliwy i wypoczęty wracam do domu o 12.30 :)
PS. Odradzam jazdę bez koszuli z założonym plecakiem.