Wyprawa nad Jeziorsko 2/3
Środa, 17 czerwca 2009
· Komentarze(0)
Kategoria 100-150km, Fotoreportaże, Las, Nie sam, Trekking, Wycieczki szkolne, Z sakwami, Noc, "Suplementy i izotoniki"
Trasa: Kolonia Brodnia-Brodnia-Pęczniew-Siedlątków-Piekary-Spici mierz-Uniejów-Spicimierz-Józefów-Miłkowice (województwo wielkopolskie)-Siedlątków-Pęczniew-Kolonia Brodnia
Standardowo pobudka o 6.00. Mieliśmy wyjechać o 8.00, ale nie wszyscy się wyrobili, więc wyjechaliśmy około 8.50.
Gnamy "Broadwayem" i piaszczystą drogą nad Jeziorskiem do Pęczniewa.
W Pęczniewie kierujemy się na Siedlątków. Oczywiście po drodze zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie.
W Spicimierzu skręcamy nad tamę i nad elektrownie wodną.
Panorama z tamy
Kierujemy się przez wieś Piekary (za tą wsią osiągnąłem swój rekord prędkości na tym rowerze) do Spicimierza, gdzie znajduje się zabytkowy kościółek. Po drodze kolega rozpruwa sakwę między szprychami.
Co roku w Boże Ciało w Spicymierzu układane są dywany z kwiatów. Pędzimy do Uniejowa. Chwilkę wozimy się po mieście i pakujemy się na basen. Po basenie jedziemy na rynek na pizze.
Po obfitym posiłku ruszamy zobaczyć zamek i park zamkowy.
Uważam, że Uniejów jest miastem troszeczkę przereklamowanym. Po zwiedzaniu Uniejowa ruszamy znowu na Spicimierz, by skręcić na niebieski szlak rowerowy. Po drodze zatrzymujemy się nad Wartą na żarcie (znowu). Podziwiamy piękny widoczek.
Dojeżdżamy do Józefowa, gdzie mijamy znak województwo wielkopolskie. Do Miłkowic jedziemy przez chwilę główną drogą. W Miłkowicach zjeżdżamy kolejny raz nad Jezioro, gdzie na nas czeka kolejny wspaniały krajobraz.
Zawracamy przez Siedlątków do Pęczniewa, gdzie robimy postój i decydujemy się na dobicie do 100km. Włączamy światła i jedziemy nieznaną mi trasą. Widoki wspaniałe. Po jednej stronie Jeziorsko, a po drugiej stronie jakieś małe jeziorko. Pięknie to wygląda jak jest zmierzch. Następnie skręcamy na dobrze nam znaną drogę nad Jeziorskiem. Pełno muszek. Chyba każdy kilka(naście?) połknął.
Robi się troszkę zimno, ale my dalej jedziemy. Zatrzymujemy się na molo, by zobaczyć wspaniały widok na tamę.
Jedziemy "Broadwayem" do domku. Wróciliśmy troszkę przed godziną 23.00.
Kilka zdjęć autorstwa pana profesora Łyżkowskiego (wszystkie prawa zastrzeżone):
Standardowo pobudka o 6.00. Mieliśmy wyjechać o 8.00, ale nie wszyscy się wyrobili, więc wyjechaliśmy około 8.50.
Ranne przygotowywania© radek3131
Gnamy "Broadwayem" i piaszczystą drogą nad Jeziorskiem do Pęczniewa.
Piaszczysta droga nad brzegiem Jeziorska© radek3131
W Pęczniewie kierujemy się na Siedlątków. Oczywiście po drodze zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie.
Nad Jeziorskiem© radek3131
W Spicimierzu skręcamy nad tamę i nad elektrownie wodną.
Panorama z tamy
Zalana droga na drugi brzeg© radek3131
Mini "wodospad" nad elektrownią wodną© radek3131
Rzeka Warta© radek3131
Kierujemy się przez wieś Piekary (za tą wsią osiągnąłem swój rekord prędkości na tym rowerze) do Spicimierza, gdzie znajduje się zabytkowy kościółek. Po drodze kolega rozpruwa sakwę między szprychami.
Przepakowywanie klamotów do jedenj sakwy© radek3131
Kościół w Spycimierzu© radek3131
Ruszamy ze Spicymierza© radek3131
Co roku w Boże Ciało w Spicymierzu układane są dywany z kwiatów. Pędzimy do Uniejowa. Chwilkę wozimy się po mieście i pakujemy się na basen. Po basenie jedziemy na rynek na pizze.
Rzeka Warta w Uniejowie© radek3131
Sikająca armatka© radek3131
Wszyscy na moście w Uniejowie© radek3131
Zamek w Uniejowie© radek3131
Bestiarsko rzuciliśmy się na resztki kebebu Oli© radek3131
Po obfitym posiłku ruszamy zobaczyć zamek i park zamkowy.
Zamek w Uniejowie© radek3131
Pamiątkowe zdjęcie w parku kołu zamku© radek3131
Biała dama w parku zamkowym© radek3131
Uważam, że Uniejów jest miastem troszeczkę przereklamowanym. Po zwiedzaniu Uniejowa ruszamy znowu na Spicimierz, by skręcić na niebieski szlak rowerowy. Po drodze zatrzymujemy się nad Wartą na żarcie (znowu). Podziwiamy piękny widoczek.
Rzeka Warta za Spicymierzem© radek3131
Dojeżdżamy do Józefowa, gdzie mijamy znak województwo wielkopolskie. Do Miłkowic jedziemy przez chwilę główną drogą. W Miłkowicach zjeżdżamy kolejny raz nad Jezioro, gdzie na nas czeka kolejny wspaniały krajobraz.
Fantastyczny widok na Jeziorsko w Miłkowicach© radek3131
Zawracamy przez Siedlątków do Pęczniewa, gdzie robimy postój i decydujemy się na dobicie do 100km. Włączamy światła i jedziemy nieznaną mi trasą. Widoki wspaniałe. Po jednej stronie Jeziorsko, a po drugiej stronie jakieś małe jeziorko. Pięknie to wygląda jak jest zmierzch. Następnie skręcamy na dobrze nam znaną drogę nad Jeziorskiem. Pełno muszek. Chyba każdy kilka(naście?) połknął.
Zmierzch nad Jeziorskiem© radek3131
Robi się troszkę zimno, ale my dalej jedziemy. Zatrzymujemy się na molo, by zobaczyć wspaniały widok na tamę.
Tama na Jeziorsku© radek3131
Jedziemy "Broadwayem" do domku. Wróciliśmy troszkę przed godziną 23.00.
Kilka zdjęć autorstwa pana profesora Łyżkowskiego (wszystkie prawa zastrzeżone):