Wpisy archiwalne w kategorii

Sam

Dystans całkowity:21533.19 km (w terenie 1754.40 km; 8.15%)
Czas w ruchu:773:02
Średnia prędkość:27.47 km/h
Maksymalna prędkość:75.50 km/h
Suma podjazdów:36435 m
Maks. tętno maksymalne:199 (98 %)
Maks. tętno średnie:166 (81 %)
Suma kalorii:178239 kcal
Liczba aktywności:604
Średnio na aktywność:35.65 km i 1h 18m
Więcej statystyk

W te i nazad

Poniedziałek, 24 stycznia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km, Sam, Szosówka
Trasa: Pabianice -> Chechło I -> Chechło II -> Dobroń -> Łask Kolumna -> Łask -> Orchów -> Okup Wielki -> Ostrówek -> Krobanów -> Zduńska Wola -> Krobanów -> Ostrówek -> Okup Wielki -> Orchów -> Łask -> Łask Kolumna -> Dobroń -> Chechło II -> Chechło I -> Pabianice

Mapka

Nie chce mi się rozpisywać, więc po prostu spokojny dojazd do Zduńskiej Woli, nawrót przed remontowanym mostem (miał być kawałek dalej nawrót) i spokojnie do domu. Bez wiatru, bez szaleństw i bez chwili słabości.

Bla bla bla

Sobota, 22 stycznia 2011 · Komentarze(0)
Trasa: Pabianice -> Chechło I -> Chechło II -> Dobroń -> Łask Kolumna -> Łask -> Łask Kolumna -> Dobroń -> Chechło II -> Chechło I -> Pabianice

Mapka.

Wku****ie osiągnęło dzisiaj apogeum. Więcej nie pisze, bo szkoda pisać. Nie chodzi o rower. Jeszcze kapcia na koniec złapałem.

Tytuł wpisu*

Czwartek, 20 stycznia 2011 · Komentarze(0)
Trasa: Pabianice -> Hermanów -> Terenin -> Pawlikowice -> Róża -> Ślądkowice -> Mierzączka Duża -> Dłutów -> Budy Dłutowskie -> Huta Dłutowska -> Pawłówek -> Rydzyny -> Pabianice

Mapka

Strasznie dłuuuuuuuuuuuugo spałem, trochę czasu minęło aż się zebrałem. W końcu ciuchy ubrałem i na rower się wybrałem. :) Nad trasą się nie wysilałem zbytnio, oklepaną na pamięć przejechałem spokojniutkim tempem. Wróciłem do miasta przez Rydzyny, bo do sklepu rowerowego na moment zajrzałem. Do domu się wlokłem strasznie, nie chciało mi się śpieszyć. Znów weny na rozpisywanie się nie mam.

Spokojnie przez wioski

Wtorek, 18 stycznia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria 0-50km, Sam, Szosówka
Trasa: Pabianice -> Piątkowisko -> Wola Żytowska -> Żytowice -> Janowice -> Ludowinka -> Chorzeszów -> Kiki -> Krzucz -> Anielin -> Wydrzyn -> Łask -> Łask Kolumna -> Dobroń -> Chechło II -> Chechło I -> Pabianice

Mapka

Czekałem do południa aż się troszkę ociepli. Troszeczkę cieplej niż wczoraj się ubrałem wczoraj i równie spokojnie przejechałem trasę z jednym sprintem na samym końcu (maksymalna prędkość tam nie została wykręcona). Przyjemnie się jechało, większość trasy przez pola. Nie mam zbytnio weny na rozpisywanie się.

Styczniowa Góra Kamieńsk

Poniedziałek, 17 stycznia 2011 · Komentarze(9)
Trasa: Pabianice -> Bychlew -> Jadwinin -> Pawlikowice -> Pawłówek -> Huta Dłutowska -> Budy Dłutowskie -> Dłutów -> Podstoła -> Wadlew -> Brzezie -> Drużbice -> Rasy -> Kałduny -> Zawady -> Bełchatów -> Poręby -> Wólka Łękawska -> Łękawa -> Kalisko -> Piaski -> Góra Kamieńsk -> Piaski -> Kalisko -> Łękawa -> Wólka Łękawska -> Poręby -> Bełchatów -> Zawady -> Kałduny -> Rasy -> Drużbice -> Brzezie -> Wadlew -> Podstoła -> Dłutów -> Budy Dłutowskie -> Huta Dłutowska -> Pawłówek -> Pawlikowice -> Jadwinin -> Bychlew -> Pabianice

Mapka

Nareszcie ferie! Korzystając z całego dnia wolnego wybrałem się na Górę Kamieńsk. Jeszcze nie byłem tam w tym roku. :) Coś w sam raz na 4 godzinki spokojnej jazdy. Wstałem dosyć późno i dopiero po 11 wyjechałem. Cieplutko od samego początku, a koło Bełchatowa wyjrzało słońce. Szybko przejeżdżam przez Bełchatów, gdzie o dziwo nie stoję w korku. Jeszcze tylko chwila jazdy i już jestem u podnóża Góry Kamieńsk.

Ten znak na dole to rzadkość w okolicy © radek3131


Zaczynam podjazd... z niedziałającą przednią przerzutką. Mimo dużego skosu łańcucha wjeżdżałem na przełożeniu 52-32 lub 53-28. Duża różnica między tymi dwoma kombinacjami. Masa roweru i wjazd z patelni tak jakby podniosły poziom trudności. Mimo wszystko wjeżdżałem spokojnie, bez szaleństw. Po drodze spotykam znajomego z Pabianic, który już 2,5 godziny męczył się wjeżdżając i zjeżdżając na górę. Chwilkę gadamy i rozjeżdżamy się. Dojeżdżam do punktu widokowego i coś tak nagle mnie natchnęło by pojechać kawałek dalej. Po płytach betonowych, a potem kawałek po błocie dojeżdżam do zwałowiska.

Zwałowisko © radek3131


Wiatraki © radek3131


Rozglądam się trochę i wracam na punk widokowy. Jem banana. Zawsze jakoś inaczej po wcześniej zjedzonym batoniku.

Widok z punku widokowego © radek3131


Ja na punkcie widokowym © radek3131


Nie minęła chwila i słychać było niesamowity hałas. Wydawało mi się, że to samolot nisko leciał, ale coś za długo ten dźwięk trwał. Może coś wysadzali tam? Zjeżdżam ostrożnie w dół (no dobra, ostrożnie po pierwszym zakręcie, bo zapomniałem się), gdyż pełno piachu na drodze leży. Powrót był szybszy niż dojazd. Jechało się pinknie, znów w Bełchatowie ominęło mnie stanie w korkach. Zjadłem ostatniego batonika i już tylko 35km do domu. poniżej 30km/h raczej nie schodziłem, troszkę osłabłem w Pawlikowicach, bo organizm znów domagał się jedzenia. Przebolałem ten kawałek, wtachałem rower na górę i dorwałem się do lodówki. Jako takiego zmęczenia nie czułem, mógłbym kręcić i kręcić jeszcze. Danych z pulsometru znowu brak, chyba trzeba znów kupić bateryjkę do opaski.

Króciutko

Niedziela, 16 stycznia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria 0-50km, Sam, Szosówka
Trasa: Pabianice -> Chechło I -> Chechło II -> Dobroń -> Łask Kolumna -> Łask -> Łask Kolumna -> Dobroń -> Chechło II -> Chechło I -> Pabianice

Mapka.

Krótka trasa po wczorajszej studniówce. Przyjemna pogoda i przyjemnie się jechało. :) Danych z pulsometru brak. Nie mogłem złapać sygnału, więc olałem to ostatecznie. Nie mam weny na większe pisanie.

Miasto

Czwartek, 13 stycznia 2011 · Komentarze(0)
Trasa: dom -> szkoła -> dom -> "Polfa" Pabianice -> dom

W szkole skrócone lekcje, bo skończonych lekcjach zaczęło padać. Skoczyłem do domu, zostawiłem plecach i pojechałem do "Polfy" dać jeden świstek w recepcji. Wracając zacząłem się zastanawiać czy gdzieś pojechać sobie jeszcze, ale odpuściłem sobie, bo nie ma sensu moknąć w tym deszczu.

2 x do szkoły

Środa, 12 stycznia 2011 · Komentarze(0)
Śpieszę się strasznie rano by zdążyć, wchodzę do środka i dowiaduje się, że zaczynam lekcje 2 godziny później. Wróciłem do domu, zjadłem porządniejsze śniadanie, wypiłem kawę z ekspresu i jadę potem znów do szkoły w deszczu. W szkole aż 3 lekcje (historia + 2 WFy) i powrót do domu.

W tą i z powrotem

Środa, 12 stycznia 2011 · Komentarze(1)
Kategoria 0-50km, Sam, Szosówka
Trasa: Pabianice -> Chechło I -> Chechło II -> Dobroń -> Łask Kolumna -> Łask -> Łask Kolumna -> Dobroń -> Chechło II -> Chechło I -> Pabianice

Mapka.

W dużo wcześniejszych planach miałem jechać ciutkę dalej, ale troszkę biegałem na WFie i już nie dokładałem czasu spędzonego na WFie do jazdy. Do Łasku jechałem po wiatr boczno-czołowy, koncentrowałem się na aerodynamicznej pozycji i utrzymaniu stałej kadencji. Górki pokonywałem na stojąco. Koło szpitala zawróciłem i już spokojniej, z wiatrem bocznym, wróciłem do domu. Od znaku "Pabianice" do znaku informującego o obszarze zabudowanym machnąłem jednego sprinta i to wszystko. W domu się zdziwiłem, że taki wysoki średni i maksymalny puls mi wyszedł, bo w sumie to nie jechałem aż tak mocno.