Maratońska
Sobota, 16 lipca 2011
· Komentarze(0)
Trasa: Pabianice -> Szynkielew -> Górka Pabianicka -> Gorzew -> Łódź -> Gorzew -> Górka Pabianicka -> Petrykozy -> Piątkowisko -> Wola Żytowska -> Żytowice -> Janowice -> Ludownka -> Chorzeszów -> Julianów -> Józefów -> Wodzierady -> Lesnica -> Kwiatkowice -> Wodzierady -> Józefów -> Julianów -> Chorzeszów -> Lodowinka -> Janowice -> Żytowice -> Wola Żytowska -> Piątkowisko -> Pabianice
Mapka
O dziwo dojechałem do Łodzi ze sporym zapasem czasu, pokręciłem się we 2 po Łodzi i pojechaliśmy pod salon samochodowy, gdzie pojawiła się reszta grupy. Od samego początku tempo konkretne, raczej takiego tutaj zwykle nie ma. Troszkę produkowałem się na zmianach, ale kompletnie się nie kręciło i bardzo mnie to męczyło. Zostałem w Leśnicy z tyłu, bo grupa się rozerwała, nie chciałem dociągać już na siłę więc skróciłem trasę. Dalszą część pokonałem w 4 osoby jadąc ciągle równym tempem. Od Janowic jadę sam. Zatrzymałem się na chwilę by poruszać stopą trochę, gdyż zdrętwiała strasznie. Zauważyłem, że ktoś jedzie, więc poczekałem chwile. Tym sposobem poznałem Adama, właściwie jechałem już nie raz z nim, ale dopiero teraz odkryłem kto to. Dojechaliśmy razem do Pabianic.
Mapka
O dziwo dojechałem do Łodzi ze sporym zapasem czasu, pokręciłem się we 2 po Łodzi i pojechaliśmy pod salon samochodowy, gdzie pojawiła się reszta grupy. Od samego początku tempo konkretne, raczej takiego tutaj zwykle nie ma. Troszkę produkowałem się na zmianach, ale kompletnie się nie kręciło i bardzo mnie to męczyło. Zostałem w Leśnicy z tyłu, bo grupa się rozerwała, nie chciałem dociągać już na siłę więc skróciłem trasę. Dalszą część pokonałem w 4 osoby jadąc ciągle równym tempem. Od Janowic jadę sam. Zatrzymałem się na chwilę by poruszać stopą trochę, gdyż zdrętwiała strasznie. Zauważyłem, że ktoś jedzie, więc poczekałem chwile. Tym sposobem poznałem Adama, właściwie jechałem już nie raz z nim, ale dopiero teraz odkryłem kto to. Dojechaliśmy razem do Pabianic.