Mjasto

Piątek, 17 września 2010 · Komentarze(2)
Wczoraj odpuściłem szkołę i rower, bo trzeźwiałem cały dzień. ;p Dzisiaj najpierw do szkoły. Prosto ze szkoły do hurtowni ciuchów kolarskich firmy nalini. Jak się okazało właścicielka wyszła na moment, więc wróciłem do domu, zjadłem obiad i pojawiłem się znowu w hurtowni. Na miejscu okazuje się, że nie wszystkie ubrania nalini są dostępne w Polsce. Linia Base jest w 100% dostępna. Dostałem katalog i numer telefonu. A teraz przez weekend czeka mnie wybieranie ciuchów. Muszę wszystko dobrze przemyśleć, bo kupuję komplet rzeczy na lato i komplet rzeczy na zimę. :)

Komentarze (2)

Dokładnie. A co po dzisiejszym dystansie się spodziewałeś, że w Łodzi to jest? :p Swoją drogą to mi znajomy polecił, bo sporo mniej niż przez neta kosztują rzeczy. Tylko trzeba czasem czekać aż z Włoch przywiozą.

radek3131 16:46 sobota, 18 września 2010

to ta hurtownia u nas, o której pisałem?

miok 15:24 sobota, 18 września 2010
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iezda

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]