Wpisy archiwalne w kategorii

Z plecakiem

Dystans całkowity:1716.09 km (w terenie 269.29 km; 15.69%)
Czas w ruchu:79:14
Średnia prędkość:21.66 km/h
Maksymalna prędkość:62.00 km/h
Suma podjazdów:4198 m
Maks. tętno maksymalne:179 (88 %)
Maks. tętno średnie:159 (78 %)
Suma kalorii:2552 kcal
Liczba aktywności:196
Średnio na aktywność:8.76 km i 0h 24m
Więcej statystyk

Miasto

Piątek, 16 lipca 2010 · Komentarze(0)
Załatwić parę spraw na mieście. Strasznie gorąco, bo po pochmurnym ranku wyszło w końcu słońce. Po drodze jeszcze spotkałem kumpla z gimnazjum, więc pogadałem sobie trochę.

Do szkoły

Środa, 9 czerwca 2010 · Komentarze(0)
po drodze jeszcze na przystanek by zobaczyć o której mam autobus do Łodzi, bo jutro wyjeżdżam w Góry Świętokrzyskie i wracam w niedziele wieczorem. Trudno uwierzyć, ale 33°C są dzisiaj.

Spontan i przygotowywania do wyprawy

Środa, 2 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Trasa: Pabianice -> Czyżeminek -> Prawda -> Tuszyn -> Tuszynek Majorancki -> Górki Małe -> Górki Duże -> Tążewy -> Leszczyny Małe -> Dłutów -> Borkowice -> Dłutówek -> Las Ślądkowicki -> Pawlikowice -> Terenin -> Hermanów -> Pabianice



Najpierw do szkoły. Ze szkoły do domu zostawić plecak i jadę do Michała uzgodnić szczegóły wyprawy oraz pożyczyć sakwy. Michał zasugerował wypad rowerowy, więc zaakceptowałem propozycję. Wracam do domu na obiadek, zabieram bidon i jadę do Michała. Tempo lajtowe. Dopiero w połowie drogi przypomina nam się, że istnieje coś takiego jak aparat w telefonie. Krótka sesja zdjęciowa:

Jadąc w kierunku Dłutowa © radek3131


Michał sobie jedzie © radek3131


Ja sobie jadę © radek3131


W miarę zbliżania się do Pabianic niebo było coraz ciemniejsze od chmur.

Ciemna chmura w Tereninie © radek3131


Chmury przesłaniające słońce © radek3131


O dziwo udało nam się zdążyć przed ulewą. Dzisiejszy wyjazd to rozgrzewka przed 2-dniowym wypadem rowerowym.

Do szkoły

Czwartek, 27 maja 2010 · Komentarze(0)
Do szkoły na 7.15. Pierwsze dwa WF-y. Na pierwszej lekcji gra w siatkę, gdzie najwyraźniej wszyscy mieli zamułę, a ja headshoota dostałem. Na drugiej piłka halowa. Troszkę większego ruchu nareszcie. Powrót w mżawce. Wracając do domu nie śpieszyłem się zbytnio. Przyjazd do szkoły 12°C. Powrót do domu 22°C.